... czyli co mnie bulwersuje i denerwuje.
Od jakiegoś maja, gdy już minął ciężki, wymagający dużej ilości nauki czas na moich studiach, praca licencjacka była gotowa, pozostało mi tylko zaliczyć dwa, trudne, finansowe przedmioty i się obronić zaczęłam szperać w internecie w poszukiwaniu wszelakich konkursów. Nie powiem - ogrom szans i możliwości wygrywania bardzo mnie zaskoczył. W internecie rozdaje się chyba wszystko co się da i czasem wystarczy tylko wyciągnąć po to rękę, a czasem bardziej się postarać i mieć trochę szczęścia ;) Zaczęłam również obserwować strony z konkursami i forum na
www.e-konkursy.info. No i niestety, zauważyłam parę konkursowych patologii, które mi się nie podobają i które niekiedy mnie bulwersują. Wyróżniłam kilka grup: